Z czego słyną kraje skandynawskie? Ze znakomitych książeczek dla dzieci, kunsztownej sztuki przyrządzania śledzia na tysiąc sposobów, trudnych języków i długiego czasu dojazdu do pracy. Na dojazdy narzekają zarówno pracownicy sezonowi (zwłaszcza w sektorze budowlanym – tam średnia droga na budowę często przekracza kilkadziesiąt kilometrów w jedną stronę), jak i osoby zatrudnione na stałe. Średni czas dojazdu z domu do biura należy do najwyższych w Europie.
Nic zatem dziwnego, że to właśnie w Szwecji opublikowano raport o tym, że długie dojazdy do pracy nas zabijają. A przynajmniej bardzo poważnie wpływają na samopoczucie, zdrowie psychiczne oraz fizyczne, a nawet na trwałość związków. Zdaniem badaczy badacze z Umea University w Szwecji pary, w których przynajmniej jeden z partnerów spędza więcej niż 45 minut dziennie na dojazdy do pracy, są bardziej narażone na ryzyko rozwodu, niż takie, które mogą sobie pozwolić na luksus pracy na miejscu. Co prawda badanie przeprowadzono już dobrych kilka lat temu, jednak statystycznie ilość czasu przeznaczanego na dojazdy do pracy wcale się nie zmniejsza.
W Skandynawii dojeżdżamy do pracy naprawdę długo
Co więcej, w Norwegii i w Szwecji dojeżdżamy do pracy coraz częściej i zabiera nam to coraz więcej czasu. Szacuje się, że aż 10% (mniej więcej) pracowników z Oslo, Bergen i Trondheim musi borykać się z długotrwałymi dojazdami do pracy. Zazwyczaj oznacza to ok. godzinny dojazd pociągiem lub samochodem (w jedną stronę), jednak przypadki, w których pracownicy pokonują więcej niż 100 kilometrów do pracy również nie należą do rzadkości. Zasadniczo zakłada się, że w Norwegii, Szwecji oraz Finlandii tylko co trzeci pracownik pracuje na terenie gminy, w której mieszka. Raport nie uwzględnia pracowników sezonowych, którzy z pewnością przeznaczają jeszcze więcej czasu na dojazdy.
Ale wszelkie rekordy bije Islandia. Tam aż 70% mieszkańców dojeżdża do Reykjaviku, czyli głównego miejsca zatrudnienia. Jasne, że nie codziennie i nie zawsze z daleka. Ale mimo wszystko skala dojazdów do pracy robi ogromne wrażenie. Po drugiej stronie jest Dania, w której statystycznie dojeżdża się do pracy najszybciej. Jednak w dużym uogólnieniu – praca w krajach skandynawskich to z reguły długie dojazdy. Jak dobrze wykorzystać ten czas i nie mieć poczucia, że bezpowrotnie marnujemy przynajmniej godzinę dziennie na Facebooka w telefonie? Można na przykład skorzystać z mobilnego kursu norweskiego albo mobilnego kursu szwedzkiego.
Czas na naukę języka
No właśnie, Skandynawia słynie nie tylko z długiego czasu dojazdu do pracy, lecz również z trudnych języków. Dla osób dorosłych, które zaczynają pracę w Norwegii, Szwecji czy Danii bez uprzedniego przygotowania językowego jest to dość poważny problem. O ile dzieci uczą się języka szybko i raczej bez większych problemów, dorośli przyjeżdżający do pracy (z reguły do pracy sezonowej) często ograniczają się wyłącznie do podstawowych zwrotów w językach skandynawskich, a na co dzień używają tylko angielskiego. Co innego pracownicy biurowi i wykwalifikowani specjaliści – w ich przypadku język jest raczej wymagany (przynajmniej na poziomie komunikatywnym). Choć praktyka pokazuje, że zwykle i tak w biurach oraz korporacyjnych biurowcach dominuje międzynarodowy angielski.
Zarówno w przypadku pracowników sezonowych, jak i Polaków pracujących na stałe za granicą, znajomość języka kraju, w którym się pracuje, może w znaczący sposób decydować o dalszej karierze. W zasadzie trudno mówić o awansie bez podszkolenia przynajmniej jednego języka – skandynawskiego właśnie. Oczywiście, idealnie byłoby szlifować zarówno język kraju, w którym się pracuje, jak i zaawansowany angielski. I tutaj z pomocą przychodzi aplikacja SuperMemo.com.
Mobilna nauka języków
Nauka języka w nowej aplikacji SuperMemo stanowi odpowiedź na potrzeby osób, które codziennie utykają w środkach transportu publicznego, a jednocześnie chciałyby podszkolić język. Decydują o tym nowe rozwiązania dla aplikacji mobilnych. Przez ostatnie 25 lat kursy SuperMemo wytyczały nowe ścieżki w nauce języków przez Internet oraz z wykorzystaniem programów komputerowych. Teraz kursy dostępne są również w nowej aplikacji, która jest dostosowana do potrzeb użytkowników nowych modeli smartfonów. Przede wszystkim postępy w nauce języka oraz powtórki (dzięki którym nauka z SuperMemo jest uważana za jedną z najskuteczniejszych na świecie) zapisują się na koncie użytkownika, a nie na urządzeniu. A w związku z tym można uczyć się na rozmaitych urządzeniach mobilnych, także w pociągu, metrze lub tramwaju, a nauka jest synchronizowana na koncie kursanta.
Innymi słowy – jak tkwić w pociągu lub w samochodzie, to tylko z zainstalowaną w telefonie aplikacją SuperMemo.com. A w niej dostępnych jest ponad 130 kursów obejmujących 12 języków – w tym m.in. angielski (również biznesowy), szwedzki, norweski i duński.
Kursy SuperMemo w nowym, mobilnym wydaniu dostępne są w polskim sklepie internetowym (tam można kupić wydania z drukowaną lub elektroniczną książką) oraz w portalu SuperMemo.com (tu znajdują się kursy online dostępne z dowolnego miejsca na świecie, także w Skandynawii).
Zatem najwyższy czas pożegnać się z nudą podczas dojazdów do pracy!
Fot: supermemo.com